Zakończyło się głosowanie w plebiscycie Gazety Wyborczej Super Miasta na największe sukcesy polskich miast ostatniego 30-lecia. Z wielką satysfakcją chcemy wszystkich przyjaciół i sympatyków Klubu Gaja poinformować, że w Bielsku-Białej w głosowaniu aż 60% głosów zostało oddanych na ekologię i Klub Gaja. Oznacza to, że nasza organizacja i nasze dokonania zostały zwycięzcami w tym prestiżowym plebiscycie. Dziękujemy wszystkim, którzy głosowali na ekologię i Klub Gaja!
Kiedy rozpoczynaliśmy działalność w latach osiemdziesiątych, nikt z nas nie przypuszczał, że ekologia i prawa zwierząt staną się kiedyś tak istotne w kontekście katastrofy klimatycznej, niedoborów wody czy zanieczyszczenia odpadami w szczególności plastikiem. Faktem jest, że w Bielsku-Białej wyprzedzaliśmy naszymi akcjami i programami wiele ogólnopolskich działań. Do najgłośniejszych należy obrona drzew w centrum miasta w1989 roku, która była także akcją nieposłuszeństwa obywatelskiego. Trzeba dodać, że uratowane topole stoją do dzisiaj tuż przy głównym deptaku. Niech kolejnym przykładem będzie decyzja Rady Miasta o niewpuszczaniu na tereny miejskie cyrków z tresurą dzikich zwierząt. Bielsko-Biała podjęło taką decyzję w 1995 roku wyprzedzając inne samorządy o przeszło 20 lat.
Jarosław Klimaszewski, prezydent Bielska Białej, tak komentuje wyniki głosowania w Gazecie Wyborczej – „Siłą Bielska-Białej zawsze byli i są nadal jego mieszkańcy – ludzie kreatywni, pełni energii i chętni do działania. Trudno się zatem dziwić, że to właśnie tutaj pod koniec lat 80. minionego wieku zaczęły powstawać pierwsze w Polsce organizacje ekologiczne. Jedną z nich był Klub Gaja. Doskonale pamiętam jego początki. Pierwszą, bardzo spektakularną akcją członków bielskiego stowarzyszenia była obrona dwóch topoli w centrum miasta, które miały zostać wycięte pod budowę banku. Na drzewa wspięli się: Jacek Bożek – założyciel Gai – i cieszyński poeta Jerzy Oszelda. Zapowiedzieli, że nie zejdą, dopóki decyzja w sprawie wycinki nie zostanie cofnięta. I udało się. Warto podkreślić, że jednym z pierwszych działaczy Klubu Gaja był dzisiejszy przewodniczący Rady Miejskiej Bielska-Białej – Janusz Okrzesik. Patrząc z perspektywy czasu, trzeba przyznać, że podejmowane przez Gaję działania były na swój sposób wizjonerskie i wyprzedziły swoje czasy”.
W wielu obszarach byliśmy pionierami. W latach 90. na ulicach Bielska-Białej rozpoczynaliśmy kampanię „Jeszcze żywy Karp”, która po latach zmieniła sytuację ryb w Polsce. W 1991 roku zorganizowaliśmy pierwszy Kongres Wegetariański. W 1992 roku zaczęliśmy pierwsze w kraju akcje przeciwko hodowli zwierząt na futra. Potem ustanowiliśmy Dzień Bez Futra w 1994 roku i Dzień Praw Zwierząt w 1996 roku, które do dzisiaj organizowane są w całym kraju.
Oczywiście nie tylko akcjami i demonstracjami zajmował się Klub Gaja. Broniliśmy i sadziliśmy drzewa. Chroniliśmy rzeki. Edukowaliśmy. Wykupywaliśmy konie idące na rzeź jako pierwsi w Polsce. Zmienialiśmy prawo. W 1997 roku doprowadziliśmy do ustanowienia Ustawy o ochronie zwierząt. Inspirowaliśmy ludzi do działań. Teraz jest wiele organizacji zajmującymi się prawami i dobrostanem zwierząt oraz ochroną przyrody.
Wszystko to i wiele, wiele, wiele więcej działo się przy większym lub mniejszym wsparciu władz miasta. Uczyliśmy się nawzajem od siebie. W wielu miejscach zostały widoczne ślady pokazujące, że współpraca przynosi realne rezultaty. To warto podkreślać i tym warto się pochwalić. Niezwykła jest zbieżność pierwszego i drugiego miejsca w Bielsku-Białej w plebiscycie Super Miasta. Na wyremontowanym rynku Starego Miasta, który zajął drugie miejsce w plebiscycie do dzisiaj stoją drzewa obronione przez Klub Gaja w 1998 roku, w akcji społecznej i są niewątpliwą ozdobą Starego Miasta.
Dlatego jeszcze raz dziękujemy wszystkim, którzy oddali głos w plebiscycie Super Miasta.
Źródło: Gazeta Wyborcza
Na zdjęciach:
Klub Gaja sadzi drzewa z punkowcami i żołnierzami, Bielsko-Biała,1990
Akcja Klubu Gaja w obronie drzew na Rynku Starego Miasta, Bielsko-Biała, 1998