Kilkadziesiąt dębów rosnących przy drodze z Pszczyny do Goczałkowic było zagrożonych wycinką. Mieszkańcy zaniepokojeni inwestycją stanęli w ich obronie. Do działań włączył się Klub Gaja i część drzew może uda się uratować. Władze miasta słuchając głosu mieszkańców przeprowadzą raz jeszcze szczegółową inwentaryzację drzew, a przy przebudowie drogi obecny będzie nadzór przyrodniczy.
W czwartek (16. czerwca) w Starostwie Powiatowym w Pszczynie odbyło się spotkanie przedstawicieli władz miasta z mieszkańcami w sprawie planowanej przebudowy ulic Zdrojowej w Pszczynie i Jeziornej w Goczałkowicach. Podczas prac część drzew z rosnących tu ponad 150 letnich dębów miała zostać usunięta. Planowaną wycinką zainteresowali się mieszkańcy Pszczyny, którzy poprosili Klub Gaja o pomoc w obronie starych drzew. Prezes Klubu Gaja Jacek Bożek był obecny na czwartkowym spotkaniu.
Najważniejszy, oprócz uratowania drzew, jest dla mnie proces społeczny, w którym obywatele zabierają głos w obronie wartości przyrodniczych – skomentował Jacek Bożek założyciel i prezes Klubu Gaja.
W bardzo wielu miastach inwestycje budowlane kolidują z występującymi na danym terenie drzewami, parkami czy innymi skwerami zieleni. Nie wszystkie samorządy mają na uwadze głos obywateli. W Pszczynie przedstawiciele Ratusza wzięli pod uwagę głos mieszkańców miasta, dając tym samym dowód na to, że budowanie społeczeństwa obywatelskiego, ochrona przyrody i powstawanie nowych inwestycji są możliwe.
Źródło: Gazeta Wyborcza Katowice >>>>>
Fot. www.pixabay.com