Organizacje pozarządowe, działające na rzecz ochrony przyrody
i zwierząt przekazały dzisiaj Ministrowi Środowiska 55 tys. podpisów pod petycją dotyczącą obrony łosi. Przeciwko przywróceniu polowań na łosie protestowało wiele organizacji ekologicznych, naukowców, miłośników przyrody i obywateli. Dzięki temu utrzymano zakaz polowań na te zwierzęta ,
a ekolodzy wezmą udział w zimowym liczeniu populacji łosi.
Dzisiaj w Warszawie, w spotkaniu z Ministrem Środowiska Maciejem Grabowskim wzięli udział przedstawiciele organizacji WWF, Pracowni na Rzecz Wszystkich Istot, Klubu Gaja, Ius Animalia oraz koalicji Niech żyją i inicjatyw na Facebooku: „Łapy precz od łosi!” i „Nie zabijajcie nam łosi”.
Na spotkaniu przekazano ministrowi 55 tysięcy podpisów obywateli w obronie łosi i ustalono, iż
w czasie zaplanowanego na zimę liczenia łosi ekolodzy wezmą w nim udział.
Po konsultacjach społecznych, w czwartek, minister wstrzymał prace nad zmianą przepisów, które miały przywrócić możliwość polowania na łosie i zapowiedział liczenie populacji łosi. Minister przychylił się do argumentów protestujących w tej sprawie, że m.in. brak jest obiektywnych danych dotyczących liczebności łosia w Polsce, a dane GUS są nieprecyzyjne.
Klub Gaja dziękuję wszystkim, którzy poprali protest i podpisali się po petycjami w obronie łosi! Udało się. Na łosie nadal nie będzie można polować. Decyzja o utrzymaniu zakazu polowań to zwycięstwo, nas obywateli, którzy kochamy przyrodę i zwierzęta.