Piątek 20. lutego był przełomowym dniem dla producentów małych odnawialnych źródeł energii. Posłowie uchwalili ustawę o OZE, do której wprowadzono zapis o finansowym wsparciu dla energetyki obywatelskiej.
Polscy posłowie odpowiedzieli na apele obywateli, którzy chcą mieć w swoich domach własne odnawialne źródła energii elektrycznej, czyli np. panele fotowoltaiczne. W głosowaniu, które odbyło się 20 lutego w godzinach porannych odrzucili wprowadzone w Senacie szkodliwe zmiany dotyczące wsparcia dla najmniejszych instalacji OZE i utrzymali w mocy poprawkę zezwalającą obywatelom na opłacalną produkcję energii odnawialnej. To ważny krok w kierunku budowy demokracji energetycznej w Polsce.
Poprawka sejmowa zapewnia przyszłym prosumentom – czyli tym, którzy chcą nie tylko konsumować energię, ale także ją produkować – możliwość jej sprzedaży po gwarantowanej cenie w zależności od wielkości i technologii przez 15 lat pracy domowej elektrowni W pierwszym roku, na przykład instalacje fotowoltaiczne do 3 kW otrzymają cenę gwarantowaną 75 gr za kWh. Wprowadzenie taryfy gwarantowanej zwiększy opłacalność inwestycji w urządzenia OZE, które zamortyzuje się już po 8-10 latach. Dzięki łatwiejszemu dostępowi do kredytu domowe instalacje staną się dostępne dla znacznie szerszej grupy obywateli, a ich upowszechnienie spowoduje, że będą taniały.
Nie mamy wątpliwości, że to początek rewolucji energetycznej w Polsce, bo nie tylko symbolicznie – tak jak zrobił to tzw. Mały trójpak w 2013 roku, ale tym razem rzeczywiście pozwala się gospodarstwom domowym na produkcję energii. Do tej pory mikro producenci energii byli dyskryminowani przez prawo i mieli prawo sprzedawać swoją energię jedynie za 80% ceny netto. Dzisiejsza decyzja Sejmu powoduje, że mikroinstalacje staną się w Polsce opłacalne i powszechnie stosowane – mówi Ilona Jędrasik z Fundacji ClientEarth.
Zgodnie ze wstępnymi szacunkami instalacje energetyki odnawialnej pojawią się w około 200 tysiącach polskich gospodarstw, stając się silnym bodźcem do rozwoju produkcji urządzeń OZE w Polsce, a także to zwoju całego sektora usług instalacyjnych i serwisowych. Przełoży się to pozytywnie na rozwój polskiej gospodarki i przyczyni się do utworzenia tysięcy nowych miejsc pracy.
Swoją decyzją posłowie zareagowali na aktywną postawę społeczeństwa obywatelskiego domagającego się w petycjach i listach wprowadzenia do ustawy zapisów promujących prosumenta i w spierających rozwój energetyki obywatelskiej. To dzięki presji ze strony tysięcy obywateli, małych i średnich przedsiębiorstw, instytucji i organizacji ekologicznych możemy mówić o szansie na rozwój energetyki obywatelskiej – zaznacza Urszula Stefanowicz z Koalicji Klimatycznej.
Należy jednak pamiętać, że zapis dotyczący wsparcia najmniejszych instalacji OZE to niewielka część uchwalonej ustawy o OZE. Krytykę budzi wprowadzany w ustawie system aukcyjny, polegający na dotowaniu tych inwestycji, które będą produkowały najtańszą energię. Zdaniem rządu doprowadzi to do obniżenia kosztów systemu wsparcia dla OZE w Polsce. Eksperci wskazują jednak, że system zablokuje wprowadzenie do Polski najnowszych, najbardziej innowacyjnych rozwiązań, nie sprzyja zrównoważonemu rozwojowi tego sektora i nie sprawdził się w innych państwach.
Z jednej strony mamy pozytywny sygnał w postaci taryf gwarantowanych zapewniający rozwój energetyki obywatelskiej, z drugiej zaś resztę ustawy, której kształt wciąż pozostawia wiele do życzenia i może stać się przyczyną dalszego wyhamowywania rozwoju OZE w Polsce. – dodaje Urszula Stefanowicz.
Źródło: www.chronmyklimat.pl